Poszedł żołnierz na wojenkę, rodzinę zostawił,
Ojca, Matkę, braci, siostry – do Armii się stawił.
Aby bronić Matki ziemi, Polskiego Narodu,
Wisły co przez kraj Nasz płynie, od pradziadów rodu.
W domu dziewczyna została, oczy wypłakuje.
Czy się wróci najmilejszy i ją ucałuje?
Czy zostanie ojcem dzieci swych małych Polaków,
by wychować Patriotów z kolejnych rodaków?
Ale żołnierz już nie czuje strachu i cierpienia.
Poległ i leży w mogile dla Polski imienia.
To bohater jeden z wielu co życie oddali,
byśmy Polskę niepodległą, wolną ukochali.
Szanowali ją z godnością, o tych pamiętali,
którzy Polskę niepodległą dla nas odzyskali.
B. Murańska